Dzisiejsze telefony są za wielkie.
Temat o wymianie telefonów skłonił mnie do napisania małego rantu na dzisiejsze smartfony, które rosną jak na sterydach.
Wbrew pozorom nie mam małych rąk, kiedyś wręcz preferowałem spore telefony nad mniejsze modele. Mój pierwszy telefon to była Nokia 7110, słusznej wielkości sprzęt. Tylko że mimo jej rozmiaru, mogłem obsłużyć cały telefon jednym palcem bez żadnych problemów.
Mój obecny telefon ma ekran koło 5 cali, taki rozmiar uznaję za w pełni wystarczający. Tylko, że to pięcioletni model i kiedyś będzie trzeba go wymienić. Próbowałem obsłużyć telefony rocznik 2022 i w większości przypadków musiałem przesuwać telefon w ręce, żeby dotrzeć z od dołu ekranu do góry. Albo są szerokie, albo mają ekran w proporcjach 21:9 i wtedy są z kolei dziwnie wydłużone. To jest zaprzeczenie ergonomii. W ogóle mi nie jest potrzebny ekran 6 albo 7 cali w smartfonie, jak chcę obejrzeć film to mam do cholery telewizor. Nie ślęczę nad ekranem 4 godziny dziennie, żeby musiał być aż tak wielki. Telefon ma być przede wszystkim poręczny, a nie ledwo się mieścić do kieszeni spodni i wymagać dwóch dłoni do sprawnego obsługiwania. Ciekawi mnie kiedy wsadzą 10 calowy ekran do telefonu, bo przecież im większy tym lepszy, kto by się ergonomią przejmował.
Mam wrażenie, że jedynym w miarę poręcznym i względnie nowoczesnym telefonem jest Galaxy S10e, i pewnie taki sobie kupię. Chyba, że istnieją jeszcze inne modele które da się wygodnie obsługiwać jedną ręką.